Markery: Doodle invasion by Kerby Rosanes - Inwazja Bazgrołów - pierwsza wprawka markerami

Markery to wdzięczny sposób kolorowania, jednak aby osiągnąć ciekawe efekty zdecydowanie potrzeba odrobinę wprawy. Wydawać by się mogło, że są prostsze niż kredki. Mają żywe kolory i w szybkim czasie można pokryć spory obszar barwnymi, mocnymi liniami. No i co tu dużo mówić. Jest to zarówno zaleta jak i wada. 

Poniżej moja pierwsza wprawka z tymi narzędziami. Do testów wybrałam kolorowankę Doodle invasion - Inwazja Bazgrołów Kerbiego Rosanesa. Zastosowałam dwa rodzaje markerów. Oczy podmalowałam olejowymi cienkopisami metalicznymi. 

Sami oceńcie jak mi się udało. Myślę, że jak na pierwszy raz nie jest najgorzej. Choć muszę przyznać, że papier do rysowania markerami wymarzony nie jest. Mocno chłonie tusz i nieco go rozlewa. Pomocne okazują się tutaj grube czarne linie konturów, które gdy maluję kredkami zwykle przeklinam. W tym przypadku okazały się idealne do maskowania ewentualnych rozlań tuszu. 

Doodle invasion - inwazja bazgrołów Kerby Rosanes

Komentarze